Current Date & Time
Friday, 22, listopad 2024
Friday, 02, Āzar 1403
Friday, 20, Jumada al-awwal 1446
Każdy program telewizyjny, który odnosi się do historii polskiej motoryzacji, prezentuje materiały z archiwum Wytwórni Filmów Dokumentarnych i Fabularnych pokazujące prototypy aut powstające w latach 50-tych, rzekomo przypadkowo przyłapane podczas testów. Zobaczmy jakie były prawdziwe początki polskiej motoryzacji.
Często więc pojęcie początków polskiej motoryzacji błędnie kojarzone jest z początkiem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej stawiającej swoje pierwsze kroki siedem lat po zakończeniu drugiej wojny światowej. PRL, czyli puste półki, wszechobecne Warszawy oraz książeczki oszczędnościowe, dzięki którym można było nabyć swoje wymarzone cztery koła.
Sytuacja po wojnie
Jednak faktyczne początki polskiej motoryzacji nie mają nic wspólnego z Władysławem Gomułką. Polska motoryzacja narodziła się w 1918 roku wraz z odzyskaniem niepodległości. W okres międzywojenny nasz kraj wszedł z taborem motoryzacyjnym rozmaitego pochodzenia i różnej jakości. Na samym początku Polska dysponowała jedynie samochodami przejętymi od likwidowanych jednostek wojskowych armii niemieckiej i austriackiej, które okupywały Ukrainę oraz Białoruś. Pojazdy te miały bardzo niewielką wartość użytkową, w większości były one wyeksploatowane do granic możliwości. Kolejną grupą samochodów w odradzającej się ojczyźnie były pojazdy pochodzące z cywilnego importu, Fiaty oraz Fordy, które uchodziły za niezwykle trwałe produkcje.
Dramatyczna sytuacja motoryzacyjna poprawiła się dopiero w 1920 roku, kiedy to uzyskano pojazdy amerykańskie z francuskich magazynów demobilizacyjnych. Pojazdy te były częścią kredytu udzielonego przez Francję dla Polski po I wojnie światowej. Dodatkowo w zamian za ropę naftową otrzymano od włoskiego rządu
Koniecznością było więc zwiększenie wydajności. Udało się to zrobić dzięki powiększeniu parku obrabiarkowego, w którym w roku założenia warsztatów stało tylko 16 maszyn, a już dwa lata później w 1920 roku znajdowały się tam 83 urządzenia. Zadbano również o dobro i wygodę personelu, zwiększono zadaszoną powierzchnię użytkową, zwracano większą uwagę na organizację pracy oraz po raz pierwszy w Polsce zastosowano system wynagradzania, dzięki któremu wydajni pracownicy otrzymywali premie.
Dzięki tej niewielkiej modernizacji udało się znacznie zwiększyć wydajność zakładu. W 1919 roku w warsztatach CWS remontowano średnio 24 samochody na miesiąc. Rok później średnia ta wynosiła 99 remontów, by w sierpniu 1920 roku ustanowić rekord 174 wyremontowanych pojazdów w ciągu całego miesiąca. Sukcesem było również zmniejszenie liczby pracowników zaangażowanych w naprawę jednego pojazdu. W 1919 roku przy naprawie samochodu pracowało średnio 15,5 osoby, a już rok później praca ta pochłaniała tylko 4,6 pracownika.
https://autokult.pl/14649,polska-motoryzacja-w-okresie-miedzywojennym-historia-cws-i-pierwszy-polski-samochod-lekcja-historii